Czy dłużnicy korzystają z opcji upadłości?

Większość przedsiębiorstw nie raz miała okazję słyszeć na temat moĹźliwości oddłuĹźenia przez upadłość konsumencką. To okazja na błyskawiczne rozwiązanie problemów ekonomicznych firmy. Mimo występowania tej świadomości wielu z niej korzysta, obawiając się utraty wszystkiego, co posiadają.

Jaki jest cel upadłości konsumenckiej?

Upadłość konsumencka stanowi ratunek dla osób zadłuĹźonych. Dzięki temu mają oni moĹźliwość uregulować swoje zobowiązania oraz zapewnić wierzycielowi, Ĺźe mogą odzyskać zaległe im świadczenia. By wszystko poszło prawidłowo musi nastąpić określenie planu spłat, który jest nadany przez sąd właściwy. Realizacja takiego planu moĹźe trwać maksymalnie trzy lata, co jest nową zmianką w przepisach prawa upadłościowego. Upadłość konsumencka pojawiła się po to, by oddłuĹźyć konsumenta i zapewnić wierzycielom pokrycie zobowiązań z jego majątku w okresie do trzech lat. Ciężko jest ocenić tego rodzaju praktykę, gdyĹź za krótko ona istnieje, by móc wyciągnąć wiarygodne wnioski.

Pochopność w stosunku do upadłości konsumenckiej

Wielu klientów z kancelarii adwokackich łakomi się na opinie zasłyszane w mediach. Mówią one o błyskawicznym oddłuĹźeniu za pośrednictwem upadłości konsumenckiej. Wiążą z tym rozwiązaniem duĹźe nadzieje na ratunek w ich problemach finansowych. Osoby te nie są świadome, Ĺźe w ramach postępowania upadłościowego są zobowiązane do wykonania pewnych kroków, co łączy się z wpływem na cały majątek bankruta. Po bliĹźszym poznaniu wiele przedsiębiorców rezygnuje z tej nowej moĹźliwości, jaką gwarantuje ustawa o prawie upadłościowym.

Warto dodać, Ĺźe w wspomnianej ustawie występują pewne udogodnienia. Takim najbardziej widocznym jest moĹźliwość umorzenia nieobjętych planem spłat naleĹźności. Niestety sposobność ta nie dotyczy przedsiębiorców. RóĹźnica między zadłuĹźonym konsumentem, a właścicielem firmy jest ogromna. Ta kwestia jest bardzo spornie spostrzegana. Zarzuca się, Ĺźe prawa wierzycieli zostały zbytnio ograniczone, nie biorąc pod uwagę tego, Ĺźe nie tylko banki są wierzycielami. Mogą być nimi równie dobrze osoby fizyczne jak i mniejsi przedsiębiorcy.